JAGODOWO...

           Dwa tygodnie urlopu mojej koleżanki z pracy spowodowały brak zdjęć z tygodniówek. Ale już wróciła i znowu codziennie na przerwie robimy zdjęcia, więc pod koniec tygodnia nastąpi prezentacja:)

          A tymczasem- jagodowa stylizacja (tak nazwała mnie/mój strój moja przyjaciółka Neshka), chociaż na tym zdjęciu nie widać tego pięknego, filetowego koloru lnianej sukienki, sweterka i leginsów, który złamałam zieloną torebeczką.

          Strój ten przywdziałam na WYJŚCIE, czyli czynne uczestnictwo w obchodach Dni Mojego Ukochanego Miasta Rybnika, na których to śpiewałam, tańczyłam, jadłam, piłam i fajnie się ze wspaniałymi ludźmi bawiłam:)



Komentarze

  1. Świetny blog :) W klimatach które bardzo lubię. Pozwolisz, że ostanę tu na dłużej. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo