Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Tydzień STO Sześćdziesiąty Szósty

Obraz
Rozwiążesz zagadkę? - ha, ha, pozostawię Was w niewiedzy:), dodam tylko, że za bardzo idealizujemy (przeceniamy, oceniamy, opiniujemy) ludzi, których nie znamy... - dodam również jeszcze, ż e jestem bardzo aktywną osobą... Tyle rzeczy, działań, pomysłów wymyśliłam w ciągu ostatnich kilku lat, że starczyłoby na kilka osób i jeszcze by zostało. Wdzięczna jestem sobie samej za to, ale to nie takie łatwe podziwiać siebie za tyle wspaniałych rzeczy, które się wymyśliło, zrobiło, stworzyło... I nie przemawia tu przeze mnie pycha, ale duma. Kilka znanych nauczycielek rozwojowych- m.in. Sondra Roy, Luisa Hey, Ewa Foley, mówią i piszą o tym, że Wszechświat doceni naszą robotę wtedy, kiedy sami się docenimy. Że energia obfitości, sukcesu, pieniądza itp. przepływać będzie swobodnie wtedy, gdy nie będziemy sami blokować tego przepływu. A czy tak jest? Czy to prawda? Można się przekonać tylko na sobie samym. Ja się wciąż przekonuję... I druga rzecz, o której piszą i mówią naucz

Tydzień STO Sześćdziesiąty Piąty

Obraz
A co robisz w wolnych chwilach? - jaram gandzie i łażę po mieście. Odkrywam wtedy stacje kosmiczne, rasy spoza galaktyki, dziewicze puszcze, nowe gatunki zwierząt i roślin. Na co dzień tego nie widzę... W piątkowe wieczory albo piję na mieście albo słucham listy na Trójce. Takie piątki najbardziej lubię. W weekendy jeżdżę na rowerze albo oglądam cały dzień telewizję. Czasem czytam, głównie dobre kryminały. W tygodniu po pracy mam mnóstwo wolnego czasu, zazwyczaj go marnuję:) A teraz zagadka- które z wyżej napisanych wywenętrzeń są prawdą, a które pobożnym życzeniem? To CZWARTY odcinek mojego wywiadu udzielonego samej sobie w PIĄTĄ rocznicę prowadzeniu bloga.            Pogadałam sobie sama ze sobą, spisałam tą rozmowę i będę ją tu umieszczała w odcinkach, więc reszta wkrótce...:) ====================================== Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu. 19.09.

Black and White II

Obraz
          Bardzo, bardzo lubię stylizacje Black and White + jeszcze jakiś kolorek.           Oto kilka biało-czarnych stylizacji z ostatnich miesięcy, wcale nie takich oczywistych:)       A TU BLACK-AND-WHITE I

Tydzień STO Sześćdziesiąty Czwarty

Obraz
I co stało się z tym blogiem? - w pewnej chwili poczułam jakieś rozdwojenie..., tu blog o tym, tu o tamtym, w przecież to wszystko jestem ja. Po co więc to rozdrabniać? Postanowiłam je połączyć i to była bardzo dobra decyzja... A z Tobą co się działo? - przyszedł kryzys. Zajrzałam do bloga z kilka razy, bo nie miałam na więcej siły. Był np. taki tydzień, kiedy nie wychodziłam prawie z łóżka, oglądałam tylko jakieś seriale, które nie pozwalały mi zatracić się całkowicie w czarności... Żyłam z dnia na dzień nie mając pomysłu, jak z tego wybrnąć. A bardzo chciałam, musiałam- prowadziłam wtedy Akademię AWRO, nie mogłam sobie pozwolić na chorobowe czy urlop. Nadludzką siłą wychodziłam z domu do pracy. Chodziłam dalej na terapię, poszłam na kolejną- grupową i powoli, powili ogarniałam rzeczywistość.Aż ją w końcu ogarnęłam! Wreszcie! To trzeci odcinek mojego wywiadu udzielonego samej sobie w PIĄTĄ rocznicę prowadzeniu bloga.            Pogadałam sobie sama ze sobą, spisałam tą r

Tydzień STO Sześćdziesiąty Trzeci

Obraz
I ta moc kolorów zadziałała, prawda? - i to z zwielokrotnioną siłą.  Po pierwsze, gdy ja je zauważyłam zaczęli zauważać to również mijający mnie ludzie, znajomi, klienci. Patrzyli na mnie, komplementowali, komentowali. Dodawali mi tym pozytywnej energii, którą przyjmowałam z otwartymi ramionami:) Po drugie terapia zaczęła przynosić efekty, choć był to wtedy naprawdę trudny czas i moje emocje krążyły wokół gniewu i smutku, to zaczęłam zwracać uwagę na tu i teraz i na to w co się ubieram. Dlatego pomyślałam o założeniu drugiego bloga stricte ubraniowego, o nazwie LEN W SZAFIE .  Taki był pierwszy wpis: Kocham LEN! Nie przeszkadza mi jego gniecenie się, trudne prasowanie, czasami gryzienie. To miłość bezwarunkowa. Mijane osoby- czy to w sklepie, na ulicy, targu, spacerze- widzę dopiero wtedy, jak mają na sobie LEN! Najlepsze ciuchy z LNU mam z sh.  Lubię bawełnę.   Szczególnie z domieszką lnu:)  Ale też z odrobiną lycry. Jest świetnym dodatkiem do LNU.