Tydzień Szcześćdziesiąty Drugi

A podtytuł brzmi:
       znowu o tydzień spóźniony post...
...ale to dlatego, że to była tzw. ostatnia prosta.
            W głowie miałam ułożoną treść, tylko zdjęcia nie obrobione (?). Miałam nadzieję wyrwać choć chwilkę, by siąść na dupie i to zrobić- niestety, nie udało się. Dopiero dzisiaj, teraz, gdy zwolniłam się wcześniej z pracy, mam kilka minut, by go w końcu zrobić.
             Treść wyleciała mi z głowy, jedno zdjęcie się nie zapisało. Trudno. Będzie jak poniżej:)

Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.



01.09.2014 


03.09.2014 


04.09.2014 


05.09.2014


Komentarze

  1. Ja tutaj jestem zawsze od kiedy Ciebie odkryłam :-) bo po prostu kocham to co i jak się ubierasz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest świetnie jak zawsze,mimo remontu wszystko jest pięknie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, ja też uwazam, że jest świetnie. Jesteś poza systemem! Bez względu na okoliczności, remonty i burze:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie straszne nam remonty i burze...
      nasze peleryny, peleryny są...kolorowe!!!

      Usuń
  4. Jakie piękne stylizacje! jestem urzeczona. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo