Przy porannej herbatce czytam "Wegetariański Świat", czyli czasopismo ukazujące się już od 1994r, zawierające artykuły na temat świadomego, zdrowego, ekologicznego i wegetariańskiego życia. Czytuję je od początku jego istnienia, mam w segregatorach wszystkie egzemplarze zbierane od 17 lat. To dzięki tej gazecie dowiedziałam się o różnych dietach, m.in o makrobiotyce, ale nie po tym teraz chciałam napisać, tylko o malarstwie. W aktualnym numerze jest przedstawiona twórczość pani Wandy Sawickiej ( www.wandasawicka.pl ). Nie znam jej, ale zachwyciły mnie jej piękne obrazy. I tak, pijąc dalej herbatę przypomniało mi się, że przecież znam kilka kobiet, które cudownie malują, a poznałam je niedawno, dzięki Akademii AWRO ( www.awro.pl ), którą prowadzę w Rybniku od wielu lat.. Uwaga! Umieściłam tu linki i obrazy bez pytania o zgodę, więc jeśli okaże się, ze moim malarkom się to nie podoba, usunę je natychmiast! Oto pierwsza ze wspaniałych malarek- Wiola Gaszka: www.w
łał ale kolory! Cudny blog :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)
UsuńPiękny uśmiech na pierwszym zdjęciu!!! :D
OdpowiedzUsuńZanim zrobiłam zdjęcie z czegoś się chichrałam, i nie mogłam przestać:)
UsuńMasz Ty ten swój kawałek kolorowego świata:) I tak własnie powinno być:) Uśmiechnięta i zadowolona z życia. Jesteś bardzo autentyczna:) Pozdrawiam ciepło - Majka:)
OdpowiedzUsuńPracowałam na to zadowolenie prawie całe życie... i oto jest:) Pozdrawiam cię również przekolorowo:)
UsuńI ten płaszczy i sweterek z 23-go, i butki niebieskie - to szczególiki które wyłapuję w Twoich koloroych niesamowitych całościach. Powiedz, jak kompletujesz strój przed wyjściem z domu, to czym sie kierujesz? Można odczytywać z nich Twój nastrój??? :):):)
OdpowiedzUsuńKurde, Sivka, aleś mi pytanie zadała:)
OdpowiedzUsuńRano mam 10 minut na ubranie się i 5 na makijaż...,więc na to wygląda, że podświadomie mnie coś ciągnie do szafy, szuflady, kufra i jakby trochę poza mną (?) wszystko się dzieje:)
To są ułamki sekund, kiedy wyciągam rękę po ten, a nie inny sweterek, który okazuje się strzałem w dychę. rana moje nastroje jeszcze śpią, budzą się dopiero później, ale pewnie dzięki tym energiom kolorów nie doprowadzają mnie do szału:)
Mam też tak z gotowaniem. Gotuję coś z niczego, zupy z gwoździa, dania z papieru, skrzypów i widłaków. Jest jadalne, odżywcze, smaczne.
Niektóre moje eksperymenty kulinarne można zobaczyć na innym blogu, zachęcam do skorzystania:)
http://przemiankoweprzepisy.blox.pl/html
ale jesteś kolorowa!!! jesteś energią:)))
OdpowiedzUsuńw tej naszej szarzyżnie (nie mylić z kolorową siwizną Sivki;)) wyróżniasz się wyjątkowo, super:D
Dzięki kochana:) Owszem, wyróżniam się, a robię to z premedytacją- jest dzięki temu trochę zamieszania wokół:)
UsuńO Boziu, Boziu!!!! Toż to jakaś bomba wybuchowa - same cudowności.
OdpowiedzUsuńKatowice pozdrawiają ;)
Ruda Frela
Macham do Katowic!!!
Usuń