Tydzień Pięćdziesiąty Trzeci


A podtytuł brzmi:
          ...są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa...
i na dzisiaj tyle.


Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.


 16.06.2014


  17.06.2014


 18.06.2014

Komentarze

  1. Łooo! ostatnia fioletowa kreacja - miód, malina!!! :-) życzę Tobie powrotu do harmonii! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko, już powoli wracam do harmonii- po 42 kilometrowej rowerowej wycieczce. T wspaniałe antidotum na życiowe rozterki, jadę przez lasy i łąki i jestem w tu i teraz. To mnie właśnie równoważy;)

      Usuń
  2. Oj czasem się nie układa:))))ale potem przychodzi spokój:)))też ta fioletowa moim faworytem:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Reniu, że tak czasami byłw, jak i to, że czasem chce mi się pomarudzić:)

      Usuń
  3. Za to zestawy Ci się ułożyły świetne!!! Iza, wtorkowa sukienka jest niesamowita!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Raz się układa, a raz niestety nie :(
    Ale za to cudnie wyglądasz, boskie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I adore your outfits so much! you look wonderful x x x

    OdpowiedzUsuń
  6. No są. Ale jak powiadają: O czym cicho, tego nie ma. Przejdzie, przeminie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wtorkowa - rewelacja!!! świetna jest ta sukienka i tak zgrabniutko wyglądasz!!! (bo taka jesteś ! :) ) A te dni to mi też się tak nieproszone ciągle wpychają! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech moc będzie z Tobą. wybieram fotkę nr. 2:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo