Tydzień Osiemdziesiąty Pierwszy
A podtytuł brzmi:
WIOSNA!..
...wiosna panie sierżancie!!Ależ pięknie jest teraz, w styczniu, w jego połowie! Jakby to był marzec! Tak mnie to słońce i śpiewające ptaszki nastroiły, że aż górę bloga w inne zdjęcie przemieniłam, bo tak mi się ciepłożółto na duszy zrobiło:)
Ostatnio żółty kolor za mną łazi i prześladuje mnie. A to LEMON gra w radiu, a to słońce na ścianie w sypialni ociepla kolor ściany, a to prezentem urodzinowym jest (będzie- muszę poczekać 4 tygodnie, aż przyleci) żółta bransoleta do zegarka, a to żółte tulipany wręczone mi zostały na 45 birthday. Marzą mi się żółte spodnie typu skiny. Są gdzieś takie do kupienia?
Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.
14.01.2015
15.01.2015
16.01.2015
Skórzany pasek, nowy nabytek:)
Żółty kolor jest piękny i pozytywnie nastraja:)))ja to bym już wiosny chciała:)))Pozdrawiam i Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin życzę:))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu za życzenia:)
Usuńzima nie taka ciężka, ale wiosna to już by mogła przyjść:)
Tak, wiosna(jak się patrzy na Ciebie, to wiosna trwa cały rok). Wróciłam przed chwilką z nieśpiesznego spacerku po zakupy. Chociaż nie ma słońca, jest taaaak przyjemnie. Pachnie wiosną, zapachem z dawnych lat, kiedy miałam więcej okazji je wąchać...Ech, chyba brak mi powietrza, ruchu itd.
OdpowiedzUsuńPas masz czadowy! Trochę jak góralski, trochę jak gorset! Piękny, oryginalny! O stylówkach nie wspominając :) :)
Ja też lubię zapach pierwszych dni wiosny. Są jakieś...inne:)
UsuńW pasie się zakochałam od pierwszego wejrzenia. Ciekawam właśnie, co on za jeden, z gór ci on czy z innej krainy...
Ooo jak zwykle ślicznie i kolorowo :) Ja też lubię żółty :)
OdpowiedzUsuńMoże przeszukaj Asos i Bon Prix? :)
Zajrzę tam, choć raczej nie kupuję ciuchów przez Internet. Ale zobaczymy:)
UsuńLove! so beautiful x x x
OdpowiedzUsuń:) xxx :)
UsuńŻółty pasuje do Ciebie, ale czerwony, zielony, fioletowy, niebieski i pomarańczowy też :D
OdpowiedzUsuńStyczeń robi nam pogodowe psikusy!!! Dwa dni temu wiosna, dziś nie wiadomo co. A choróbska szaleją!!! Boje się o te moje maleństwa!!!
P.S. Pas jest rewelacyjny!!!
Choróbska szaleją, choć mnie nie dopadają. Trzymam się chlorelli i daję radę.
UsuńA kolory mi nie straszne, lubię większość, i o dziwo większość mi pasuje:)
Omotana cudnie w tak pięknych kolorach - przywołujesz wiosnę.
OdpowiedzUsuńŻółty - dla mnie symbol słońca, energii, której teraz tak jakoś mniej...
Kurcze miałam kiedyś żółte porcięta, uwielbiałam je i też za mną chodzą...
Pozdrawiam z R-ka.
Przypomniało mi się właśnie, ze miałam kiedyś żółte dżinsy, które ukradł mi ktoś na polu namiotowym...:(
UsuńR-k pozdrawia!!!
Suknia w groszki jest przepiękna:)
OdpowiedzUsuń