KREATYWNA KREACJA...
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxfU74-sk7qtoLSG0VgEVlgMRurWwJcbdr6W3pGzhiDxMBYiFIgOJYmfHdqbGtrPSuEsqsMseRftq-dyGCOLzkgccckF5qlIYbXONz9C658Hk2-wI3L67u5zDMLdtCQND1sotxyC0SIXk/s400/sklepik.jpg)
Tyle rzeczy, działań, pomysłów wymyśliłam w ciągu ostatnich kilku lat, że starczyłoby na kilka osób i jeszcze by zostało. Wdzięczna jestem sobie samej za to, ale to nie takie łatwe podziwiać siebie za tyle wspaniałych rzeczy, które się wymyśliło, zrobiło, stworzyło... I nie przemawia tu przeze mnie pycha, ale duma. Kilka znanych nauczycielek rozwojowych- m.in. Sondra Roy, Luisa Hey, Ewa Foley, mówią i piszą o tym, że Wszechświat doceni naszą robotę wtedy, kiedy sami się docenimy. Że energia obfitości, sukcesu, pieniądza itp. przepływać będzie swobodnie wtedy, gdy nie będziemy sami blokować tego przepływu. A czy tak jest? Czy to prawda? Można się przekonać tylko na sobie samym. Ja się właśnie przekonuję... I druga rzecz, o której piszą i mówią nauczyciele rozwojowi i duchowi: że aby pomnażać energię dobra trzeba się tą energią dzielić. Jeśli mamy się czym dzielić to wróci to do nas zwielokrotnione. I ja właśnie dzielę się swoimi dobrami- własnoręcznie zrobionymi produktami,