Tydzień Czterdziesty Pierwszy

A podtytuł brzmi: JEDYNĄ STAŁĄ NA TYM ŚWIECIE JEST ZMIANA... ...to a'propos zmiany czasu na letni. Wczoraj po godzinie 18:00 szłam sobie przez miasto. Zaczęło lekko się ściemniać. A jeszcze pół godziny wcześniej, zanim weszłam do sklepu było jasno. I kiedy wyszłam z tegoż sklepu i zobaczyłam zmierzch to napadł mnie filozoficzny nastrój, który tak sobie trwa do dziś. No więc idąc sobie przez miasto zdałam sobie sprawę, że jutro o tej samej porze będzie inaczej niż dziś, bo jutro o tej porze będzie tak jak dziś ale godzinę wcześniej... I tak mnie ta myśl trzyma, tak mną poniewiera, tak dobitnie pokazuje, że choć pozornie nic się nie zmienia, to wszystko się zmienia nieubłaganie. Ale że często zmiany idą tak bardzo małymi krokami, to ich się po prostu nie zauważa... ...