Tydzień STO Trzydziesty Trzeci
W pracy dużo pracy. Aż wczoraj zaczęłam świrować- głowa mnie bolała, oczy mi się zamykały, to mi było duszno, to zimno. I tak, robiąc swoją papierkową robotę zaczęłam sobie tworzyć rymy częstochowskie i je podśpiewywać: CYFERKI PAPIERKI, CYFERKI PAPIERKI. I przypomniała mi się piosenka Republiki- Kombinat pracuje oddycha buduje kombinat to tkanka ja jestem komórką nie wyrwę się nie wyrwę się to tylko wiem wiem wiem!!! Ponieważ mam taką możliwość- puściłam sobie w pracy Y ou tuba i kilka piosenek Republiki, tak dla wspominki. Trafiłam na utwór Nie pytaj o Polskę - i wiecie co, prawie się popłakałam s łucha jąc różnych wykonań, coverów, każde piękne, chwytające za serce. Aż mi się poprawiło, popuściło gdzieś w trzewiach, uspokoiło , pomimo głębokich przemyśleń (na temat Polski te ż ) Kurde, kiedyś to były piosenki, takie z tekstem... Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejs