Tydzień Sześćdziesiąty!

A podtytuł brzmi: w domu trwa remont... ...nieważne, że niedziela, sobota, weekend. Jak się coś zaczyna, to trza to skończyć jak najszybciej, bo życie w bałaganie i chodzenie po domu przez labirynt stosów książek i pudeł trochę (?) męczy. Zatem w chwili odpoczynku wrzucam zdjęcia sześćdziesiatego tygodnia i natychmiast wracam do kolejnego etapu demolki:) Kuchnia już zrobiona, ah, jaka piękna "firanka" z malowanego ręcznie jedwabiu i okienny wisior przywieziony z Kaszub:) Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu. 18.08.2014 19.08.2014 20.08.2014 21.08.2014 22.08.2014