Tydzień Czterdziesty Ósmy

A podtytuł brzmi:
          MAM DOŚĆ...
          ...tej przecudnej kropkowanej sukienki, którą postanowiłam nosić cały tydzień uszczęśliwiając ją różnymi dodatkami. No tak sobie wymyśliłam.
          Ale po pięciu dniach ciągłego jej noszenia zaczęłam mieć jej dość. Za dużo czarnego? Za mało kolorów?
            Nie wiem... Dziś otworzyłam szafę po sweterek i wszystkie moje kolorowe sukienki wołały do mnie: weź mnie, weź mnie!!!! A ja, głucha na ich wołanie znowu tą czarną, kropkowaną ubieram...
          Dziś mnie już wkurzała. Parzyła. Gryzła. Szczypała.
Mam jej dość!!!
Od jutra wracam do wielokolorów, wielosmaków i wieloczegoś tam:)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.


12.05.2014 


13.05.2014 


14.05.2014 


15.05.2014



 

Komentarze

  1. Ta sukienka jest przepiękna, ale co za dużo to niezdrowo ;). Niech więc wrócą kolorowe kiecuszki!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pomimo, że sukienka jest czarna to i tak jesteś kolorowa! ale rozumiem Cię, chociaż jestem ciekawa co byś wymyśliła nw piaty dzień ;) ale coś czuję, że jutro dasz po oczach i super!!! :)
    P.S.
    czarna nie kolorowa ale wyglądasz pięknie :)
    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. :-) U Ciebie tylko kolory wielokolory :) Uwielbiam a sukienka jest śliczna :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jakiś czas rozstaje się z nią, dla zdrowia psychicznego:)

      Usuń
  4. Zgadzam się,że pomimo czarności sukienki i tak jest kolorowo, bo to po prostu cała Ty, przesiąknięta kolorem. Zawsze mi się podobał ten pomysł, że jeden ciuch codziennie przez ileś tam dni zakładamy na różne sposoby! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie lubię codziennie przez jakiś tam czas chodzić w tych samych ciuchach, bo przypomina mi dzieciństwo, fartuszki do szkoły i jedne juniorki przez ileś lat, póki się z nich nie wyrosło...:)

      Usuń
    2. Ale jednak w sukience trszkę pochodziłaś :D

      Usuń
    3. Ale było to w ramach eksperymentu i było to dosyć trudne...:)

      Usuń
  5. It was good while it lasted, it is a pretty dress though! x x x

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba prędko jej nie założysz? :) Zresztą po pięciu dniach nieustannego noszenia będziesz musiała ją wysłać chyba na wakacje do pralni, więc sobie od siebie odpoczniecie :))))
    Każdy zestaw bardzo mi się podoba. Świetnie pokazujesz jak dodatki potrafią zmieniać sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo