TYDZIEŃ...

... w Glasgow!
O tak, byłam tydzień w Galsgow!
           Urlop spędzony z córką był przecudowny!
Słodkie lenistwo, szał zakupów, wyżerki potraw z różnych stron świata, późnowieczorne oglądanie filmów...
           A jak byłam już zmęczona zgiełkiem wielkiego miasta i smrodem metra to wybrałyśmy się do Green Garden, który swą naturalną energia, zielenią i oszałamiającym zapachem kwitnących kwiatów przywrócił mnie do równowagi:)
            Uciekłam od nagłej zimy, która przyszła nie wiadomo po co, w przyjemny (?) klimat szkockiej pogody. Było ciepławo,  niekiedy nawet słońce zaświeciło, czasem troszkę powiało, ale co tam! Nie straszne nam deszcze i burze...!
            Wróciłam akurat na odwilż, wypoczęta i pełna radości, mimo, że rozstania z córką do przyjemnych nie należą, ale już niedługo znowu się zobaczymy, więc dam czasowi płynąć swoim rytmem, bo nic go przecież nie przyspieszy i nie spowolni.
            Eh..., podróżować, podróżować, jest bosko!!!


 Słit focia na Buchanan Street



Wyżerki wszelakie:)

 


Green Garden





Jak wam podoba się mój płaszczyk?

Rejczel:)



I jeszcze dodatek- pochwała owsianki:)
Jadłyśmy ją na śniadanie, ja oczywiście z cynamonem (córka bez), z owocami i orzechami. Dzięki niej o wiele lepiej nam się chodziło po mieście- nie czułyśmy się ociężałe, jak czasem po śniadaniu z pieczywem,  miałyśmy więcej energii i humoru, poważnie!
Jadam owsianki, jaglanki i ryżanki od wielu wielu lat, ciesze się więc, ze w końcu moja córka się do niej przekonała.
Niech żyje owsianka!!!!!!!!!!!!!!
A przepis jest TU:)




Komentarze

  1. Bardzo mi się podobają takie kiecki, mam w podobnych klimatach, starą ale jarą. No, ale u mnie w praktyce teraz dziergańce, bo w d... zimnica :D
    Ale piękna Twoja Rejczel. Podobna do Isabelli Rossellini.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dziergańce teraz najlepiej grzeją:)
      A córka, hm...coś z tej Isabelli ma:)

      Usuń
  2. Masz piękną córkę ;) nie wiem jak Glasgow ale Londyn jest wegetariańskim rajem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, córka miódmalina:)
      W Glasgow jest tyle lokali z jedzeniem i w każdej z nich wybór wege dań, że rzeczywiście był pod tym względem raj:)

      Usuń
  3. Ale masz piękną córkę. Ale masz piękny płaszcz. Ale jesteście piękne. Pozdrawiam i zapraszam do głosowania na mojego bloga. Biorę udział w konkursie blog roku 2013. SMS o treści F00068 na nr 7122, koszt 1,23 brutto.
    dziękuję za oddany głos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Zosiu, co jak co, ale na pani blog już wysyłam smsa:)

      Usuń
  4. No uwielbiam na Ciebie patrzeć :) Wspaniałe barwy :) Świetnie wyglądasz :)
    A Twoja córka jest prześliczna :)

    Pozdrawiam,
    Asia z theplussizeblog.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie chcę wyjść na lizusa ;), ale wyglądacie jak siostry, a nie mama i córa!!! Twój styl jest fantastyczny!!! Glasgow, ach... świecie szeroki kiedy cie zobaczę!!! Świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda, to cudowne, co piszesz...:) Dziękuję ci kochana i życzę ci zobaczenia tego szerokiego świata:)

      Usuń
  6. co tu dużo mówić: zazdroszczę Ci tego Glasgow! tego płaszczyka też! piękny płaszczyk i... piękna CÓRKA!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glasgow to takie duże miasto, w sumie szaro-bure, ale to tylko pierwsze wrażenie. Z biegiem czasu odkrywam tam niepowtarzalność tego miejsca i piękne krajobrazy. I tym bardziej ciesze się z mojego płaszczyka, który został zakupiony w centrum Glasgow:)

      Usuń
  7. Jaki ten płaszcz jest piękny! Pożądam takiego z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolory bajeczne.!!!i te zestawienia...
    Gdybys powiedziała że to spotkanie z siostrą byłoby również wiarygonie!!!!pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Płaszcz fajowy, ale córę to masz przepiekną:)
    Cieszę się, że spędziłyście razem miło czas:)
    Piękne foty...dzięki za przepis na owsianę, też zajadam się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh, piękny, cudowny był ren czas..., dzięki owsiance zresztą też:)

      Usuń
  10. Właśnie przygotowałam dzisiaj Twoją owsiankę na masełku i powiem, ze jest bezkonkurencyjna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to witaj w klubie zaczarowanych owsianką:) Cieszę się:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo