Tydzień STO Siedemnasty

A podtytuł brzmi:

MILI LUDZIE...   

 ...w moim otoczeniu są.
          Np. w piekarni- pani sprzedawczyni młodziutka i taka zawsze wesoła, miła, śmiejąca się! Życzy miłego dnia, wydając resztę chichota, że nie wiadomo z czego razem zaczynamy się chichrać:) I żadna z nas nic wcześniej nie "brała", jakby co:)
          Albo wpadamy z koleżankami po warsztacie "Matka-ciało-głos" do kawiarenki ŻÓŁTY MŁYNEK, bo jeszcze mamy ochotę pogadać. Kawiarnia za chwilę ma się zamknąć, ale panie pozwalają nam siedzieć ile potrzebujemy, bo one jeszcze mają dużo do posprzątania. Więc siedzimy, malujemy sobie mandale (w kawiarni są papier i kredki), pijemy dzbany herbat i delektujemy się tą wspaniałą, wieczorną chwilą...
          Czuję wdzięczność za te chwile, za takich ludzi. Koleżanka pyta, jak można czuć wdzięczność w sensie fizycznym? Ja czuję takie gilgotanie w brzuchu, w centralnej czakrze. Ciepło rozchodzi się po ciele, które się rozluźnia, myśli stają przejrzyste, jestem w tu i teraz:).


I tak jeszcze na koniec: ludzie, bądźmy dla siebie mili! To naprawdę pomaga żyć:)



Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.


05.10.2015 


06.10.2015 


07.10.2015 


08.10.2015 


09.10.2015
 

Komentarze

  1. O, nawet raz na ludowo! Prześliczne zestawy, zwłaszcza te pasiaste.
    Warto być miłym dla siebie wzajemnie. To bardzo podnosi na duchu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, mam tak samo, miłych ludzi w otoczeniu codziennym "kolekcjonuję" i uśmiechy się mnożą. Panie w Biedronce, panie w piekarni, w innych miejscach, gdzie bywam codziennie - uśmiecham się pierwsza, nie czekam aż coś dostanę, tylko daję. I potem już na mój widok sami się usmiechają ;) :) To działa.
    A Ty - Iza, słów brak do opisywania wrażeń, jakie wywołują Twoje stroje! Pięknie!!! Dlaczego jeszcze nie jest o tobie głośno w mediach i masowych środkach przekazu, przecież jesteś najbardziej odlotowo ubraną blogerką, w ogóle Polką!!! I to z duszą, głębią, wrażliwością...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie i kolorowo, przy okazji kreacje masz niekrzykliwe. Super.
    Lubię miłych ludzi. Nawet, kiedy jestem zła, smutna, miłe potraktowanie z drugiej strony, dodaje optymizmu. Fajnie tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. kochana to bardzo dobre hasło!!! też staram sie go propagować, w sklepach zawsze zagaduję i często spotykam sie z bardzo otwartymi ludźmi ale są i tacy, którzy tylko coś tam burkną pod nosem i są strasznie nadęci, w sumie to nieszczęśliwi ludzie!
    dzisiejsze Twoje stylizacje sa po prostu genialne!!! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, żeby tak samych miłych, ale tak szczerze ludzi spotykać, marzenie me od dawna:) Sama zaraz milsza bym była:)A i pochichrałabym się chętnie jak głupi do sera z przyjemnością:)
    Pięknaś jak zwykle:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 9.10. to po prostu cudo :-) Ech, ciekawa jestem, jak wyglada Twoja garderoba... Ja też wszędzie spotykam miłych ludzi, którzy uśmiechają się do siebie na ulicy. A mówi się, że Polacy, to smutasy przemykający chyłkiem ulicą. Całe szczęście, że my takich nie znamy :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście że wokół nas są mili ludzie i częściej zauważają je osoby,które same są miłe:)))podziwiam Twoje piękne kolorowe zestawy ale dzisiaj wygrywa ten pierwszy:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest kolorowo, jest i b&w :) Dziewczyno, jaką Ty masz szafę ??? Gdzie Ty to wszystko mieścisz ??? Sivka ma rację, powinnaś być na okładkach. Kolorowa i taka prawdziwa. Fajnie do Ciebie zaglądać, bo zawsze kolory nacieszą oko. I rozweselą.
    Pozdrawiam :):):)
    http://myblackandwhitefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, że uśmiech jest dziś na wagę złota. Pisałam o negatywnych dośw. w kawiarni czy parkingu, le też trzeba napisać o pozytywach i oddać sprawiedliwość tym, którzy wkładają w pracę serce - jak na przykład Pani Dorota kelnerka w restauracji "Kolorowa" w Gliwicach, która pamięta co jedliśmy nawet rok temu.Zawsze uśmiechnięta, zawsze uczynna, zawsze profesjonalna ! :). I o tym należy pamiętać!

    Jak zwykle paski - czyli jedynka i trójka, ale ostatnie foto to prawdziwy HURAGAN!! Znowu jest MOC!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnie zdjęcie super! Wyglądasz jak stylowa matrioszka:-)
    ESD czyli Eksperymentalny Sygnał Dobra (czyli zwyczajny uśmiech, czytałaś Jeżycjadę?) wysyłam zawsze. Szczególnie do kobiet, do mężczyzn może być niewłaściwie zinterpretowany;-). Poza tym wierzę, że dobro powraca. Zło zresztą też... To się chyba karma nazywa;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak jest w istocie :). Uśmiech jest zaraźliwy, łatwo go ,,sprzedać", przekazać dalej :). Wystarczy tylko chcieć!!!
    P.S. Zestawy z wtorku i piątku podobają mi się najbardziej w tym tygodniu :D!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo