Tydzień Pięćdziesiąty Pierwszy
A podtytuł brzmi:
NIESMAKI...
...bo Wielosmaki czują niesmaki po dzisiejszym Jarmarku Rękodzieła. Nieważne, gdzie był i z jakiej okazji, choć organizatorom chylę czoła, gdyż impreza była bardzo dobrze zorganizowana, więc niesmak nie jest z ich powodu, ale z powodu... braku zainteresowania gawiedzi produktami, które były wystawione. Wiem, że coś ktoś sprzedał, może dzięki temu na gofra starczyło..., ale to tyle.
Sorry, nie jestem starą torbą, co narzeka, dziś jednak powód by się znalazł.
Eh, szkoda gadać...
NIESMAKI...
...bo Wielosmaki czują niesmaki po dzisiejszym Jarmarku Rękodzieła. Nieważne, gdzie był i z jakiej okazji, choć organizatorom chylę czoła, gdyż impreza była bardzo dobrze zorganizowana, więc niesmak nie jest z ich powodu, ale z powodu... braku zainteresowania gawiedzi produktami, które były wystawione. Wiem, że coś ktoś sprzedał, może dzięki temu na gofra starczyło..., ale to tyle.
Sorry, nie jestem starą torbą, co narzeka, dziś jednak powód by się znalazł.
Eh, szkoda gadać...
Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.
02.06.2014
03.06.2014
05.06.2014
06.06.2014
ciężkie czasy ! :(takie sytuacje są bardzo frustrujące i niechachające :((( znam to ! Ale Ty, jak zawsze, zachwycająca :)))
OdpowiedzUsuńEh, tak, tak, takie czasy...:(
UsuńJak mówi moja koleżanka, która szyje lalki: wszyscy chwala, mówią, że cena za niska jak na rękodzieło, a nikt nie kupuje. No i jest coś na rzeczy. No, ale siłą nikogo nie zmusisz do kupna i zainteresowania.
OdpowiedzUsuńJak Ty zeszczuplałaś! Po zestawie w spodniach widac to najbardziej! Dwa ostatnie PIĘKNE kompozycje (o, bo to są kompozycje, nie zestawy) :) :) :)
No jest coś na rzeczy, jest.
UsuńW zeszłym roku, jak byłam w Zakopanym i zobaczyłam te chińszczyzny na góralskich straganach to rzygać mi się chciało, dosłownie. A tyle pięknych, nietuzinkowych rzeczy ludzie tworzą, świat mógłby nam pozazdrościć, a my to takie ciołki i plastikibombastik kupujemy. Eh, nie w humorze jestem od wczoraj...:(
A za KOMPOZYCJE bardzo dziękuję:)
I chuda dupa mi się zrobiła, to fakt,o wiele lepiej się po tym schudnięciu czuję:)
a co Izuniu robilas zes tak schudla??? A co do kupowania ludzkiego. moze nie maja pieniedzy? albo sie zdeguscili i wola plastiki chinskie, bo zagraniczne, cholera wie. ale na Ciebie milo popatrzec, i juz jest radisniej Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, jak takie sytuacje na jarmarkach są stresujące i dołujące... Głowa do góry! - następnym razem będzie na pewno lepiej :-) W spodniach też fajnie wyglądasz :-)))
OdpowiedzUsuńCiężki czas na rękodzieła nastał,niestety:)))ale trzeba wierzyć że będzie lepiej czego z całego serca życzę:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że ludziska takie niechętne do nabycia Twoich pięknych wokółszyjników :(!!! Ten upał stępił im chyba zmysły!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Fantastycznie wyszczuplałaś!!! Wyglądasz jak nastka :*
ja to bym skradła Tobie ten turban zielony :D A ze sprzedażą jestem pewna ,że następnym razem bedzie lepiej , uszy do góry !! -)
OdpowiedzUsuńDziękuję wam wszystkie babeczki za głaski i wsparcie:) Wiem, że raz jest lepiej, raz jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńRozumiem cie b. dobrze, bo miałam trochę podobnie. Za Moją biżuterię tyż mi podziękowali w jednym sklepie. Musiałam wszystko zabrać bo towar nie schodził. Myślę sobie, że to z powodu zmiany pory czasu- ta moja była na zimę,.Teraz muszę popracować nad letnią.
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będzie lepiej:)
Wiem wiem też sprzedawałam fartuszki i 60zł to było niektórym drogo! tkanina + szycie, ale zajełam się nauka. Więc na chwilę obecną odpoczywam od produkcji. Szału nie ma, z tą sprzedażą:) Kolorowo tu u ciebie.
OdpowiedzUsuńSkoro pogardliwie wypowiadasz się o ludziach per gawiedź, kontra ty - wielka artystka - to czemu się dziwisz, że chętnych na twoje produkty było mało? Pogardę się czuje przez skórę i się od niej ucieka...
OdpowiedzUsuń