Tydzień STO Pięćdziesiąty Piąty
Od tygodnia nie jem glutenu, czyli głównych zbóż, a bezglutenowych unikam. Odstawiłam cukier całkowicie, łącznie z miodem, jedynie sezonowe owoce i ksylitol.
Po co? Z powodu migreny. Nie chce się odczepić, choć i tak mam ją rzadziej niż kiedyś, dzięki wielu terapiom i samozaparciu. Ale to wciąż ogromne obciążenie dla mnie i okropne cierpienie. Ostatnia migrena trwała 4 dni i to po niej zdecydowałam się na taki krok.
Oddałam znajomym zapasy zbóż, zakupiłam inne "mąki", których wcześniej nie używałam- z siemienia, migdałów i orzeszków ziemnych. Eksperymentuje z chlebami, ciastami i powiem- nie jest łatwo:(... Póki co jest ogrom warzyw i owoców, które dziennie "utylizuję", ale przyznam, że chwilami tęsknię za kromeczką żytniego czy drożdżówką z serem. A to dopiero początek, na efekty przyjdzie mi poczekać; może też się okazać, że już nigdy (?) do chleba nie wrócę, ale czego nie robi się dla zdrowia, prawdaż?
A wy macie jakieś doświadczenie z glutenem? Powspierajcie mnie trochę, proszę:)
p.s. dziękuję za wszystkie komentarze do poprzedniego posta:):)
Po co? Z powodu migreny. Nie chce się odczepić, choć i tak mam ją rzadziej niż kiedyś, dzięki wielu terapiom i samozaparciu. Ale to wciąż ogromne obciążenie dla mnie i okropne cierpienie. Ostatnia migrena trwała 4 dni i to po niej zdecydowałam się na taki krok.
Oddałam znajomym zapasy zbóż, zakupiłam inne "mąki", których wcześniej nie używałam- z siemienia, migdałów i orzeszków ziemnych. Eksperymentuje z chlebami, ciastami i powiem- nie jest łatwo:(... Póki co jest ogrom warzyw i owoców, które dziennie "utylizuję", ale przyznam, że chwilami tęsknię za kromeczką żytniego czy drożdżówką z serem. A to dopiero początek, na efekty przyjdzie mi poczekać; może też się okazać, że już nigdy (?) do chleba nie wrócę, ale czego nie robi się dla zdrowia, prawdaż?
A wy macie jakieś doświadczenie z glutenem? Powspierajcie mnie trochę, proszę:)
p.s. dziękuję za wszystkie komentarze do poprzedniego posta:):)
======================================
Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.
04.07.2016
05.07.2016
06.07.2016
07.07.2016
08.07.2016
Czy ostatni naszyjnik jest z krawatów? MEGA!
OdpowiedzUsuńCo do diety bezglutenowej nie mam doświadczenia, staram się jedynie unikać pszenicy, bo ze zbóż to to największy "syf". Ale mam dalszą znajomą mocno zafiksowaną na tym punkcie, bo jej glutem faktycznie szkodzi (skutkuje ogromnymi bólami brzucha). Musi uważać na wszystko, w knajpkach praktycznie nie jada (bo np w vegecie też jest gluten, a jednak sporo restauracji jakiś tam "kucharków" używa), nabiał też jest podejrzany (skrobia pojawia się tam często).
Tak, z krawata, sama robiłam:)
UsuńWłaśnie, poczytałam sobie o pszenicy i trochę mnie postraszyło:) Na szczęście nie mam uczulenia na gluten, ale też mam w rodzinie osobę, która homeopatyczne ilości nie może spożywać i to dopiero jest hardkor!
Naszyjnik z krawata - cudo. Gratuluję pomysłu i wykonania. Z sukienek moim faworytem jest żółta bo i kolor wraz z deseniem i długość idealnie w moim guście. Co do migreny to nie wiem czy skutecznym środkiem będzie zmiana w żywieniu. Cierpię na tą przykrą dolegliwość od grubo ponad 30 lat. Wypróbowałam prawie wszystkie sposoby o jakich tylko wyczytałam czy też zalecenia lekarzy i co... ano nic. Jedyny skuteczny lek to sumigra 100 lub sumamigren 1oo ( wyłącznie z przepisu lekarza) Może to ja jestem oporna na naturalne sposoby leczenia, dlatego ostatecznie sięgnęłam po tabletki. Łykam jedną jak mnie migrena dopada i do godziny po bólu.
OdpowiedzUsuńŻyczę, aby zmiana w diecie dała pozytywne rezultaty. Pozdrawiam serdecznie Jola L.
Jolu, skutecznych środków na migrenę to też nie znam, ale zmniejszyła mi się jej częstotliwość, gdy zaczęłam codziennie pić łyżkę oleju lnianego z cytryną- dużo się polepszyło, ale bez tabletek i tak się nie obywa. Więc chwytam się innych, alternatywnych sposobów, żeby jak najmniej mieć z nią do czynienia.
UsuńDziękuję za odwiedziny:)
W sprawie diety niestety nie pomogę.Bardzo Ci współczuję z powodu migreny,to nieprzyjemna dolegliwość:Jak zawsze wyglądasz pięknie,szczególnie podobają mi się te dwie pierwsze maksi)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńEch Reniu, to prawda, nieprzyjemna to wredziocha...
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Współczuję Ci ogromnie. Ja nie mam migren, natomiast mój mąż miał je kiedyś, ale wyleczył się jakimś lekiem homeopatycznym (robionym na "miarę" u homeopaty). Mam nadzieję, że taka dieta przyniesie Ci ulgę.
OdpowiedzUsuńSuknia z pierwszego zestawu jest cudowna! :)
Homeopatia na mnie nie zadziałała:(
UsuńOjej!!! Ja zbyt pazerna jestem na pieczywo, zeby z niego rezygnowac. Kiedys dawno dawno temu przez ponad rok nie jadlam w ogole chlebka, slodyczy tez (po prawdzie to prawie nic nie jadlam ;D). Teraz chyba nadrabiam ten czas.
OdpowiedzUsuńPiekne masz te sukienunie!!!
Mnie tak do pieczywa nie ciągnie jak do ciast..., ech...
UsuńSzczerze , ja poza celiaklią nie widzę sensu w diecie bezglutenowej . Wymysł Amerykanów , jak zakwaszenie organizmu , cellulitis i ADHD .
OdpowiedzUsuńRobi sie sieczkę z mózgu i potem sprzedaje na to leki , suplementy i diety
Podobnie moda na mleka z orzechów , migdaliow i innych takich ... Więcej w tym cukru niz wartości
Ale co tam ... Każdy je jak chce ;)
Na migreny pomaga mi sport ;) brak stresu i zimny okład
Aniu, mi na migrenę też pomaga brak stresu, unikam więc go jak...migreny:), ale nie zawsze się da:)
UsuńCo do bezglutenu- może masz rację, może nie...
Ciekawa jestem efektów. U każdego migrena może mieć inne przyczyny, u mnie winna była zakwaszająca dieta. Tak myślę. Wypraktykowałam już, że niewielkie porcje słodyczy, czy innych zakwaszających potraw mi nie szkodzą, szczególnie, gdy je nautralizuję ekologiczną surówką czy zielonym koktajlem, ale gdy tylko tę równowagę zaburzę, to migrena zawsze mnie dopada..
OdpowiedzUsuńPS. A stres też jest zakwaszający więc też go można surówką neutralizować;-)
UsuńJeden lekarz powiedział:
OdpowiedzUsuń- Te bóle głowy są wynikiem stresu. Proszę się nie denerwować.
I człowieka migrena łapie już w gabinecie.
W bezglutenowej diecie polecam przepisy zgromadzone tutaj. A jakie dobre ciasta... :)