A podtytuł brzmi: KROPKI, KRESKI, PASKI, KÓŁKA... ... w których zakochana jestem od dawna, choć miłość ta trochę przygasła. Uwaga, teraz będzie zdanie wielokrotnie złożone: Ale kilka dni temu odżyła na nowo, gdy w poszukiwaniu butów na wiosnę, a poszukiwanie to trwało już od stycznia, przeglądałam Internet z milion razy i niestety wciąż nie trafiałam na to, co by mnie urzekło, choć kilka wzorów było blisko (ale ta cena!!!, o nie!!), a najfajniejsze buty znalazłam na Pintereście, raczej nie do kupienia lub- ta cena!!!, jednak nie poddając się uparcie krążyłam po stronkach z butami, i oto w końcu natrafiłam na TE !!! Sama się sobie dziwiłam, że tak mnie urzekły. Szukałam właściwie czegoś innego. Ale teraz już się nie dziwię. Dr Martens jak zawsze mni...
...który zasłużył na oddzielny post. S.T.A.M.P.S. Po pierwsze primo (jak mawia Ferdek Kiepski)- to prezent. Od córki i jej dziewczyny. Zeszłej wiosny pokazałam córce (gdy była w Polsce) zegarek, który bardzo mi się podobał, ale... wiadomo, kasa... Po drugie primo- córka zapamiętała. Na tegoroczne urodziny dostałam bon podarunkowy ze słowną adnotacją, że to właśnie na ten zegarek on ci, nie na coś innego. Po trzecie primo- przez tydzień zastanawiałam się, który wybrać, a i tak wybrałam ten, który mi się podobał od początku. Po czwarte primo- na jego fizyczne założenie na mą rękę czekałam 6 tygodni, tyle trwało jego sprowadzenie (a podobno firma ma siedzibę w Czechach...). Stamps to po angielsku znaczki pocztowe...
Komentarze
Prześlij komentarz