etnoMANIA 2017

          Daaaawno nie miałam takiej klimatycznej niedzieli- spędzonej z kumpelami, w ciepły wolny dzień, wśród etno klimatów, które uwielbiam:)
          Niedaleko od Rybnika, bo tylko 65 km, mieści się skansen Wygiełzów, w którym co roku organizowane są etno klimaty- wystawy, muzyka, pokaz mody, jedzenie... Można tam spędzić cały dzień chodząc po skansenie, tańcząc, jedząc, kupując cudawianki, odpoczywać w cieniu drzew, rozmawiając z wystawcami czy tak po prostu z napotkanymi tam ludźmi:).
          Byłam tam pierwszy raz i już żałuję, że nie mogłam być wcześniej. Za to na przyszłość będę tak planować urlop, żeby w kolejnych edycjach uczestniczyć.
          Atmosfera mnie urzekła- kolorowo, gwarno, muzycznie. Było też dużo dzieci, które miały mnóstwo możliwości pobawić się inaczej, niż w piaskownicy, dzięki warsztatom i animatorkom pełnych pomysłów- aż szkoda, że już taka duża jestem i potaplać się w glinie mi nie wypadało:) (nie, no kto mnie zna to wie, że jak bym bardzo zapragnęła potaplać się w glinie to bym się potaplała, ale to jednak było miejsce dla dzieci:)).
          Był też pokaz mody folkowej- bardzo mile się zaskoczyłam- mamy pomysłowych, pełnych pasji twórców ubrań, które można nosić na co dzień i od święta.

          Jednym z nich, firma SLAVINIA, ufundowała nagrodę w konkursie na najlepszą stylizację etno, do której oczywiście się zgłosiłam i którą WYGRAŁAM!!!!! Na poniższym zdjęciu prezentuję bluzkę, którą dostałam w prezencie- powiedzcie, czy nie cudowna? Na ich stronie jeszcze więcej ciuszków w tym stylu, zobaczcie:)












Idę po nagrodę:)




Oprócz bluzki otrzymałam książkę Pani Marty Krajewskiej, którą osobiście poznałam na jarmarku- "IDŹ I CZEKAJ MROZÓW".

Główną bohaterką historii jest młoda zielarka o imieniu Venda. Żyje w Wilczej Dolinie, gdzie nie brakuje fantastycznych istot. W jeziorze można spotkać topielce, nocami zmory bądź strzygonie, w lesie ostatniego przedstawiciela rasy wilkarów – a to tylko parę przykładów z ukazanego w książce słowiańskiego bestiariusza. Dziewczyna musi bronić mieszkańców wioski przed niebezpiecznymi stworzeniami – czy sprosta temu zadaniu? Idź i czekaj mrozów przedstawia jej poczynania – walkę z kreaturami nocy, pomoc innym oraz udział w pogańskich obrzędach.
Fragment pochodzi z
 




Oprócz swojej książki miała na stoisku piękne, ręcznie tkane tzw. krajki
zdjęcie z profilu fejsbukowego https://www.facebook.com/krajemar/
Nie omieszkałam zakupić długiego, czwerwono-zielonego pasa...






Urzekły mnie recyklingowe ubrania firmy CIUCHATA
zdjęcie z profilu fejsbukowego https://www.facebook.com/ciuchata/







oraz kolekcja Pani Anny Marii Zygmunt, zainspirowanej wzorami łemkowskimi
zdjęcie z profilu fejsbukowego https://www.facebook.com/AnnaMariaZygmuntDesign/ 
Piękne, prawda?



Ech..., wzdycham sobie teraz i wspominam minioną niedzielę- tak była fajna:)



Komentarze

  1. A kto miał wygrać jak nie Ty:) Gratulacje!!!
    Śliczna bluzeczka i pięknie ją już zestawiłaś z kiecuszką.
    Czy termin jest stały? 16 lipca?
    Wprawdzie mnie nie było, ale warto wiedzieć o takiej imprezie.
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym tam chciała być:))))nagroda w pełni zasłużona:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszulka ze Slavinii jest przepiękna. Idealnie wpisuje się w Twój barwny styl Iza :).
    Książkę, o której piszesz muszę koniecznie dopaść. Z Twojego opisu wnioskuję, że są to trochę klimaty jak w Sapkowskim :)... lubię takie książki :)!!!
    Krajkę też mieć muszę. Niech no ja tylko dostanę pierwszą wypłatę :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, ja też co wypłatę wydaję "parę gorszy" na cudawianki...:)
      A można wiedzieć, gdzie to kochana zaczęłaś pracować?

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo