Tydzień STO Osiemdziesiąty Pierwszy

          To nie był łatwy tydzień. Każdy dzień, oprócz urodzinowego, obfitował w "ściągaczkę" energii z moich nerek.
           Nie żebym się tu chwaliła, jak mi ciężko i źle, daleka jestem od takich teorii, bo nie jest mi ciężko i źle, ale łatwo nie było.
           Tydzień się jeszcze nie skończył, ściągaczka od rana się uruchomiła, cóż, wystarczy jeden telefon i człowiek nadaje się na łóżko w sanatorium... 
          A może rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? ....


================================


Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy-

mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu.

 

 

 

Zdjęcie jest tylko jedno, urodzinowe.

 12.01.2017




 

Komentarze

  1. Jaka ściągaczka? Może zawiń lędźwie w folię aluminiową, to energia Ci nie będzie uciekać!^^ Piękny naszyjnik! ^^ A tak na poważnie, to jakiś kamyczek zastosuj i po kłopocie! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam serdecznie:)))ściągaczko precz:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz ,ze zawsza mam wrazenie, ze fotki sa robione w Katowicach kolo Uniwerka ?
    ladne polaczniue kolorystyczne

    OdpowiedzUsuń
  4. Może rzeczywiście pojechać w Bieszczady i gdzieś tam w odstępach leśnych " zgubić" ściągaczkę! A przy okazji nabrać plecak pozytywnej energii płynącej z przyrody. Wszystkiego dobrego bez ściągaczki. Pozdrawiam serdecznie. Jola L.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naszyjnik rzeczywiście jest piękny. Zawsze możesz je wyrabiać w tych Bieszczadach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno mnie tu nie było... A Ty piękna i kolorowa. Dobrego Roku Ci życzę i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. łatwo nie było, ale za to pieknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Iza jadę z Tobą. Może góry obudzą mnie wreszcie z tego noworocznego letargu ;).
    Przepiękna sukienka :)!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poranna herbata i piękne malarstwo