Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Dla porównania IV

Obraz
Porównywałam już na blogu moje zdjęcia- TU , TU oraz TU Po raz czwarty zrobiłam kolaż ze swoich "stylizacji". Jeden element się powtarza, reszta zazwyczaj inna. I wychodzi coś innego, coś fajnego.

Tydzień Czterdziesty Piąty

Obraz
A podtytuł brzmi:              ODEZWA. APEL. OBWIESZCZENIE... ...Apeluję do tych wszystkich osób, które chcą znaleźć pracę by przeczytały: - jeśli w ogłoszeniu o pracę jest informacja, że będzie to praca biurowa i praca fizyczna razem- nie przychodźcie na rozmowę kwalifikacyjną w świeżo pomalowanych tipsach i butach na 15cm szpilkach- to nie tego typu praca fizyczna - wszystko, co napiszecie w CV jest inspiracją do zadawania pytań na temat tychże napisanych informacji, tak więc jeśli informujecie swojego potencjalnego przyszłego pracodawcę, że lubicie pewnego rodzaju książki i 5 minutowe zastanawianie się nad odpowiedzią na pytanie o tytuły tych książek usprawiedliwiacie tym, że dawno te książki czytaliście, to... ręce ku...a opadają - jeśli studiowaliście zupełnie inny kierunek pasujący jak kwiatek do kożucha do oferty pracy to miejcie pewność, że zostaniecie poproszeni o wyjaśnienie wyboru, a wasza opowieść o tym, że ten humanistyczny kierunek (który jest matką wszy

Xiwi

Obraz
Dziś moje drugie dziecko skończyło 22 lata!! Wtedy też była taka wiosna jak dziś- ciepła, kwitnąca, słoneczna:) Sama wiozłam się do szpitala, maluchem, ha, ha. Przyjechałam pod porodówkę, weszłam i zaraz urodziłam:)  No to życzę Ci, synu mój jedyny, cudownego życia:) Matka:)

Tydzień Czterdziesty Czwarty

Obraz
A podtytuł brzmi:            Świt... ... który uwielbiam!  Często budzę się przed budzikiem. Tak o czwartej, piątej rano. Zanim zasnę ponownie wsłuchuję się w odgłosy budzącego się miasta.           Słyszę, jak cisza zaczyna zmieniać się w śpiew ptaków- tak, tak, pomimo mieszkania w centrum miasta rośnie dookoła mnóstwo drzew (lipy!) i niewielki park, w którym mieszkają bardzo muzykalne ptaszki:).           Po chwili- rozrywanie tej ciszy i koncertu przez przejeżdżające samochody. Czasem przejedzie znienawidzony przeze mnie skuter, który umarłego by obudził, taki ma okropny klank.           Czasem słychać padający deszcz, którego krople tłuką się o parapet.           O każdej porze roku cisza o tej samej porze jest inna. W zimie, gdy pada śnieg jest bardzo cicho. A latem, gdy okna otwarte słychać, jak trawa rośnie.            Czuję również różne zapachy, najbardziej lubię te z kwitnących lip- pod moimi oknami rośnie ich kilkanaście:)            Czasami ponownie nie zasnę. L

Tydzień Czterdziesty Trzeci

Obraz
Sorry, nie mam czasu na posta. A dlaczego? O tym za kilka dni:) Robię zdjęcie codziennie na mojej przerwie w pracy- mniej więcej o tej samej porze i w tym samym miejscu. 07.04'14 08.04'14  09.04'14  10.04'14  11.04'14

Bo ty no dupie usiedzieć nie możesz...

Obraz
...tak mi powiedziała kilka dni temu koleżanka, która na kawę umawia się ze mną od zeszłego roku. Ale to przysłowiowa kawa- chodzi o dłuuuugie spotkanie z gadaniem, piciem piwa, gadaniem, piciem piwa... Fakt, nie mam kiedy się z nią umówić, bo picie piwa uskuteczniam ewentualnie w weekendy, które mam wciąż zajęte. Ten weekend jeszcze się nie skończył, a tyle się działo! (i dziać się będzie:)            W piątek wieczorem, pomimo comiesięcznej migreny, wybrałam się na soulowy koncert. Nie żebym przepadała za taką muzyką, ale skoro przyjaciółka zaprasza- nie odmówię:) Oj było tam wszystkiego dużo- ludzi, śpiewu, radości, klasków, energii:)           Sobota, 7 rano. Mój organizm wie, kiedy mam wstać, by ze wszystkim zdążyć, nie ma, że sobota i śpię aż wstanę! Przede mną kilkugodzinna wycieczka ze szkoły SPACERMISTRZ - Nordic Walking w Rybniku. Wierzcie, 12 kilometrów z kijami to nie jakiś spacer, ale wycisk, co dał mi trochę w dupę, ale o to przecież chodziło:)            I

Tydzień Czterdziesty Drugi

Obraz
A podtytuł brzmi:             Przecież masz jeszcze 4 minuty... ...4 minuty do końca pracy. Co można zrobić w 4 minuty? - ugotować jajko na miękko - pomalować jedną powiekę, ale byle jak - wysłuchać piosenki, która ma nie więcej, niż 4 minuty - zrobić na skakance 200 podskoków (o ile wcześniej nie zrobi się skuchy) - zjeść jabłko Ale na pewno nie można zrobić w 4 minuty tego, czego ode mnie wymagano. Powiedziałam NIE. Wyraz NIE stał się ostatnimi czasy MODNY a'propos asertywności. Powiedzieć NIE tak po prostu, bez tłumaczenia się, dlaczego NIE, okazuje się często dla tej drugiej strony nie do ogarnięcia. Musiałam nauczyć się mówić NIE tak po prostu, bez strachu, wstydu czy zmieszania. Musiałam, bo kiedy nie mówiłam NIE, a powinnam była mówić, to potem miałam sama ze sobą na pieńku. Zrobiłam to dla swojego zdrowia psychicznego, dla OCHRONY SWOJEJ GODNOŚCI. Mówiąc NIE nie mam zamiaru nikogo poniżyć, obrazić czy znieważyć- mówienie komuś NIE nie musi się wiązać z takim w